alexberenson.substack.com

Catch-22, mRNA-style

Alex Berenson

Spędzałem całe dnie myśląc o problemach wystarczająco dużych dla Johna Wellsa.

Jeśli nie wiesz, Wells jest bohaterem serii powieści szpiegowskich, które pisałem od 2006 do 2019 roku. Jest upartym palantem z wielkim ego, unikalnym zestawem umiejętności, chęcią strzelania jako pierwszy, gdy trzeba, i tonącym uczucie, że nic, co robi, naprawdę nie ma znaczenia. Jeździ też na motocyklu. Oczywiście nie mamy ze sobą nic wspólnego poza motocyklem.

Gdzie byłem?

Tak, więc pisanie powieści szpiegowskich to nie to samo, co pisanie powieści kryminalnych. Możesz napisać udaną i satysfakcjonującą serię tajemnic skupionych na zawsze wokół tej samej postaci, a nawet wydać więcej niż jedną książkę rocznie, jeśli jesteś dobry – robi to Michael Connelly. Fabuły nie muszą być ogromne, nie musisz mieć za każdym razem najgorszego seryjnego mordercy na świecie, choć możesz go wrzucać co jakiś czas.

Powieści szpiegowskie są inne. Generalnie chcą być na wysokich stawkach, zwłaszcza w serii. A ile zagrażających światu fabuł możesz wymyślić, które nie są całkowicie śmieszne? Ilu dużych wrogów? Są Chiny, Iran, Rosja, może typ z Al-Kaidy, choć teraz gra się w nie… i dlaczego twój facet jest zaangażowany we wszystkie? Jak John Wells, który nie mówi po chińsku, trafia do Chin? Pracuje dla lub przynajmniej z CIA, mają też kilku innych agentów.

Chodzi o to.

Niektóre problemy można naprawić, jeśli je zgłosisz. Nie tak wielu, jak w dawnych czasach, kiedy firmy i politycy wciąż obawiali się publicznego ujawnienia, kiedy wstyd nadal istniał jako realne ograniczenie behawioralne w Stanach Zjednoczonych, ale niektórzy.

Większe problemy wymagają interwencji prawnej – regulacyjnej, cywilnej lub karnej. Wymagania dotyczące ujawniania informacji, odkrycie, wezwania. Kary administracyjne, grzywny i sankcje pieniężne, kary więzienia. Sądy mogą wymusić zeznania, gdy reporterzy nie mogą. Policja może uzyskać nakazy i rozbić drzwi. Policja ma broń. Reporterzy tego nie robią albo nie powinni. Kraj, w którym reporter potrzebuje broni, to kraj, który nie funkcjonuje dobrze.

(Jeden mały, ale godny uwagi przykład naszej rosnącej dysfunkcji: śmierć wstydu przyczyniła się do wybuchu procesów sądowych o zniesławienie. Ludzie i instytucje kłamią teraz nawet po złapaniu, kiedy kiedyś przeprosiliby i przestali. Te kłamstwa zmuszają ich do zniesławiły system prawny, mimo że precedensy i tak zwane przepisy anty-SLAPP sprawiają, że sądy są nieprzyjazne dla powodów o zniesławienie.)

Ale niektóre problemy są zbyt duże nawet dla sądów – chyba że sądy te są zabezpieczone pełną władzą rządu krajowego.

Na przykład: Prokuratorzy nie mogą dotknąć Witalija Aroszanowa, rosyjskiego żołnierza, który rzekomo wykastrował ukraińskiego jeńca wojennego i upewnił się, że świat zobaczył wideo. Kreml wspiera Aroszanowa, w sposób dorozumiany lub jawny. Tylko poważna presja dyplomatyczna lub militarna na Rosję ma jakiekolwiek szanse na cofnięcie tej ochrony i otwarcie jej na karę. Inną alternatywą byłby zamach wspierany przez agencję wywiadowczą, zabójstwo pozasądowe, które z definicji znajduje się na marginesie prawa.

Witalij Aroszanow to problem Johna Wellsa, a przynajmniej początek jednego.

(Rzeczywistość Cię potrzebuje. Tak samo jak Rzeczywistość Zespołowa.)

Pewnie widzisz, dokąd zmierzam.

Szczepionki mRNA są obecnie problemem na poziomie krajowym.

W normalnych okolicznościach organy regulacyjne mogą gromadzić – lub zmuszać firmy farmaceutyczne do gromadzenia – danych wystarczających do ustalenia, czy lek jest bezpieczny. Proces jest niedoskonały, ale generalnie działa. Firma farmaceutyczna Merck przestała sprzedawać środek przeciwbólowy Vioxx po tym, jak dane z badania klinicznego przeprowadzonego przez sam Merck wykazały, że Vioxx zwiększa ryzyko zawałów serca.

W przypadku opioidów, ponieważ organy regulacyjne zawiodły, wkroczyli prokuratorzy, Drug Enforcement Administration i prokuratorzy stanowi. Opioidy pozostają ogromnym problemem w Stanach Zjednoczonych, ale nikt nie może twierdzić, że ich ryzyko jest obecnie nieznane. Firmy, które zrobiły najwięcej, by podsycić szaleństwo przepisywania, które zaczęło się dwie dekady temu, zostały ukarane. Wśród nich Purdue Pharma jest bankrutem, a Insys Therapeutics już nie istnieje, a jej prezes - niegdyś miliarder - odsiaduje teraz wyrok 5 i pół roku więzienia federalnego.

Strzały z mRNA Covid stanowią znacznie wyższą klasę problemu.

Przyjęło je ponad 200 milionów Amerykanów i ponad miliard ludzi na całym świecie – zdecydowana większość dorosłych w rozwiniętych, uprzemysłowionych krajach świata. Odłóż na bok pytania dotyczące skuteczności, czy szczepionki rzeczywiście działają przeciwko Covidowi i na jak długo. Patrz wyłącznie na ich bezpieczeństwo.

Czy są bezpieczne na dłuższą metę?

W normalnych okolicznościach dysponowalibyśmy solidnymi danymi z badań klinicznych, które pomogłyby odpowiedzieć na to pytanie. Mielibyśmy dwie grupy po tysiące, aw tym przypadku dziesiątki tysięcy ludzi, którzy zostali starannie dobrani, a następnie losowo wybrani do otrzymania szczepionki lub placebo.

Moglibyśmy śledzić je przez lata, aby zobaczyć, jak sobie radzili, czy w końcu otrzymali Covid (w tym momencie prawie wszyscy zdobyli Covid), a co ważniejsze, jak zmienił się ich ogólny stan zdrowia.

Nie możemy tego zrobić dla tych szczepionek.

Czemu?

Na początku 2021 r., zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu dużych badań klinicznych, firmy Pfizer i Moderna zaoferowały swoje zastrzyki osobom z grup placebo – tym, którzy początkowo otrzymywali sól fizjologiczną zamiast mRNA. I prawie wszyscy ci ludzie zgodzili się na ciosy.

Ten ruch zasadniczo zakończył badania kliniczne, ponieważ oznaczało to, że firmy i organy regulacyjne nie miały już czystej grupy porównawczej. Wszyscy w badaniu otrzymali szczepionkę.

Organy regulacyjne pozwoliły na ten ruch, bazując na teorii, że szczepionki już okazały się bezpieczne, że długoterminowe problemy są bardzo mało prawdopodobne, podobnie jak w przypadku starszych i konwencjonalnych szczepionek. W związku z tym nikt nie musiał zbierać długoterminowych danych porównujących obie grupy. Odmawianie osobom biorącym udział w badaniu placebo dostępu do zastrzyków byłoby nieetyczne.

Teoria była fajna. Ale zignorował kilka pomniejszych faktów. Szczepionki mRNA działały w zupełnie inny sposób niż inne szczepionki. Wykazali dowody toksyczności przy wielokrotnym użyciu. I nigdy wcześniej nie były stosowane u ludzi poza kilkoma próbami klinicznymi.

Rozsadzenie badań było regulacyjnym odpowiednikiem decyzji, że nie potrzebujemy długoterminowych badań nad statynami, ponieważ mieliśmy je już na beta-blokerach, a oba są lekami nasercowymi.

To była szokująco zła decyzja, a jej koszt rósł z każdym dniem.

Aparat regulacyjny zawiódł.

Sądy nie będą też w stanie odpowiedzieć na kluczowe pytania dotyczące szczepionek ani potencjalnie pociągać ich producentów do odpowiedzialności. Czemu? Firmy produkujące szczepionki mają całkowitą immunitet prawny swoich produktów od wszelkich procesów cywilnych w Stanach Zjednoczonych i innych krajach. Nie ma możliwości ich pozwania. Nie będzie procesu odkrywania.

Ściganie karne jest teoretycznie możliwe, ale w rzeczywistości niezwykle mało prawdopodobne. Prokuratorzy nie mogą po prostu wszczynać spraw dla kaprysu. Potrzebują prawdopodobnej przyczyny, rzeczywistych dowodów złego postępowania. Poprzeczka jest wysoka, zwłaszcza gdy próbują ścigać złożone (domniemane) przestępstwa białych kołnierzyków przeciwko bogatym oskarżonym z korporacji z armią prawników.

W sprawach dotyczących przemysłu farmaceutycznego postępowania karne były rzadkie i powolne i często następowały po ujawnieniach dokonanych w postępowaniu cywilnym – które tutaj nie będzie miało miejsca.

Poza tym w tej chwili nie mamy dowodów na to, że ktokolwiek w firmach lub gdziekolwiek indziej angażował się w działania przestępcze. Zamiast tego mamy wzorzec faktów, który staje się coraz bardziej niepokojący. Kraje, które intensywnie stosowały szczepionki mRNA, mają teraz pozornie niekończącą się falę Covid, połączoną ze wzrostem zgonów z innych przyczyn, co jest historycznie bezprecedensowe. Zgony inne niż COVID wzrastają o 5 do 10 procent, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu. (Wydaje się, że liczba urodzeń również spada.)

(Australia – liczba zgonów wzrosła o 17 procent w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2022 roku; około 7 procent tych dodatkowych zgonów pochodziło z Covid, a 10 procent z innych przyczyn).

ŹRÓDŁO

Wzrost o 5 do 10 procent może wydawać się niewielkim wzrostem. Nie jest.

Wskaźniki zgonów są określane niemal wyłącznie przez demografię populacji. (Aby być szczerym, ludzie starzeją się, a potem umierają.) Są niezwykle przewidywalni w krajach rozwiniętych i prawie nigdy nie zmieniają się więcej niż 1 lub 2 procent w ciągu roku.

W większości krajów ta zmiana od 5 do 10 procent mieści się w zakresie dodatkowych zgonów, o których wiadomo, że Covid spowodował w 2020 i 2021 r. Te zgony z powodu Covid były postrzegane jako stan zagrożenia zdrowia publicznego na całym świecie. Aby z nimi walczyć, rządy wprowadziły zakazy podróży, blokady, obowiązkowe maskowanie i inne środki.

Te zgony nie-Covid doprowadziły do… niczego.

Nawet potwierdzenie, że się dzieje. (Dodatkową premią jest to, że w 2022 r. w wielu krajach silnie zaszczepionych mRNA liczba zgonów z powodu Covid nadal wynosi od 5 do 10 procent wszystkich zgonów – więc szczepionki wydają się mieć, hmm, ograniczoną skuteczność również na tym froncie.)

Tymczasem naukowcy i badacze nadal dokonują zagadkowych i niepokojących odkryć dotyczących wpływu zastrzyków mRNA na poziom komórkowy. Na przykład mRNA przeżywa w organizmie znacznie dłużej niż oczekiwano. A zastrzyki zakłócają odpowiedź immunologiczną na Covid o szerokim spektrum i powodują, że ich biorcy wytwarzają mniej niż optymalną mieszankę przeciwciał przeciwko nowym wariantom.

Wciąż pojawiają się również opisy przypadków i linki do konkretnych schorzeń, nie tylko dotyczących zapalenia mięśnia sercowego, ale także zaburzeń autoimmunologicznych, w tym cukrzycy typu 1.

Ale te badania są przyrostowe i żadne z nich nie zbliża się do wyjaśnienia wyraźnych demograficznych sygnałów ostrzegawczych, które pojawiają się na całym świecie.

Trudno przecenić dziwaczność miejsca, w którym teraz jesteśmy.

Kluczowe pytania w tej chwili są naukowe, a nie prawne. Ponieważ badania kliniczne są bezużyteczne, nie mamy czystej puli danych na temat długoterminowego wpływu szczepionek, do których można by się odwołać.

Nawet rozpoczęcie naprawiania tego problemu będzie wymagało ogromnego wysiłku w celu zidentyfikowania i śledzenia dużej, reprezentatywnej demograficznie grupy odbiorców szczepionek przez lata. Najlepiej byłoby, gdyby ta grupa była prospektywnie dopasowana do grupy nieszczepionych (chociaż będzie to niezwykle skomplikowane, ponieważ osoby zaszczepione i nieszczepione prawdopodobnie różnią się w zasadniczy sposób, co będzie trudne do uporządkowania).

Poza tym potrzebujemy skoordynowanych i niezależnych badań federalnych nad wpływem zastrzyków mRNA na poziomie komórkowym. Musimy zmusić firmy produkujące szczepionki do przekazania WSZYSTKICH badań, jakie mają na temat swoich produktów, od początkowej pracy laboratoryjnej, którą wykonali, do najbardziej aktualnych danych na temat każdego indywidualnego uczestnika klinicznego. Musimy szczegółowo zbadać, dlaczego liczba zgonów z jakiejkolwiek przyczyny rośnie i czy wzrost ten ma miejsce nieproporcjonalnie u osób zaszczepionych.

A to, co proponuję, to dopiero początek badań. Jest to projekt na poziomie krajowym. Tylko rząd – lub grupa rządów – ma finansowe i prawne możliwości, aby to zrobić. (Być może firmy mogłyby rozpocząć ten proces, ale są beznadziejnie skonfliktowane).

Ale rządy, które są w stanie to zrobić, to te same, które przez ostatnie dwa lata bezlitośnie forsowały zastrzyki z mRNA Covid.

Nawet podjęcie wstępnych kroków w kierunku tych badań byłoby katastrofą polityczną, naukową i medyczną. Nawet jeśli badania nie wykazały niczego, nawet jeśli wzrost liczby zgonów jest czystym zbiegiem okoliczności lub wynikiem innych czynników, samo przyznanie, że potencjalne ryzyko istniało i nie zostało ujawnione lub zrozumiane, byłoby druzgocącym ciosem dla zaufania publicznego.

Tak więc jedyne instytucje, które są w stanie zacząć odpowiadać na te pilne pytania, nie zrobią tego. W rzeczywistości nawet zadawanie pytań staje się coraz trudniejsze. Twitter, najważniejsza platforma dziennikarstwa na świecie, obecnie agresywnie usuwa konta osób, które publikują podstawowe dane o bezpieczeństwie szczepionek.

John Wells nie przychodzi na ratunek.

Może jeśli kampanie wzmacniające się skończą, wzrost liczby zgonów z jakiejkolwiek przyczyny zmniejszy się. Tak było na wiosnę, krótko. Może wskaźnik urodzeń szybko wróci do normy.

Być może za rok lub dwa będziemy postrzegać te miesiące jako (poważną) niewielką anomalię, pytanie, na które nigdy nie uzyskamy odpowiedzi.

Może. Jeśli nie… będziemy musieli sami to rozgryźć.

Nie wiem jak, ale jesteśmy.